Uszkodzony alternator, czy akumulator ? Samodzielna diagnoza.

27 Sty

Zwykle zaczyna się niewinnie, lekko żarząca (lub figlarnie mrugająca) czerwona kontrolka na tablicy rozdzielczej. W dziennym świetle prawie niewidoczna, w nocy budzi pewne zaniepokojenie.  Po kilku dniach w sumie można się przyzwyczaić … Kolejny powód do niepokoju – rano trzeba dłużej pokręcić rozrusznikiem (jakby kręcił nieco wolniej?). Coś dziwnego dzieje się ze światłami – przy dodaniu obrotów świecą jaśniej. Dalej sprawy nabierają tempa: „choinka” kontrolek na tablicy rozdzielczej (ABS, poduszki, wspomaganie, hamulec ręczny itp.), wreszcie paraliż auta – silnik gaśnie i nie da go się już uruchomić. Pół biedy jeśli stanie się to pod domem, gorzej gdy w drodze z rodziną na wczasy lub na niemieckiej autostradzie.

Jak się ustrzec przed taką przygodą? Czy można jej zapobiec? Poniżej kilka  porad.


Przede wszystkim nie ignoruj żarzącej lub mrugającej co jakiś czas czerwonej lampki na tablicy rozdzielczej. W nowych, dobrze wyposażonych samochodach, często zastępuje ją alarmujący komunikat komputera pokładowego informujący o niskim napięciu w instalacji elektrycznej samochodu. Żarówki świecące jaśniej przy dodaniu obrotów też są symptomem nadciągających problemów.

Czas zatem sprawdzić co się dzieje. Możemy to zrobić sami (wersja ekonomiczna i szybka) lub z pomocą elektryka samochodowego (wersja płatna, no i pewnie trzeba się umawiać na wizytę w warsztacie).

Diagnozujemy sami

Na wstępie sprawdźmy rzecz prozaiczną – stan klem na akumulatorze. Od czasu do czasu warto je przeczyścić, dokręcić i zabezpieczyć (byłoby świetnie gdyby po tym problem ustąpił).

Jeśli nie pomogło potrzebny nam będzie miernik (nie każdy ma coś takiego w domu – do kupienia w hipermarkecie za kilkanaście złotych). Każde takie urządzenie może zmierzyć natężenie prądu, napięcie oraz rezystancję. Ustawiamy miernik na pomiar napięcia stałego (zazwyczaj oznaczenie V-). Końcówki przewodów miernika przykładamy do słupków akumulatora (czerwona końcówka do słupka oznaczonego +). Pierwszego pomiaru dokonujemy przy wyłączonym silniku – mierzymy wtedy napięcie akumulatora.

Interpretacja wyniku pomiaru

1.    12,6 volta – akumulator naładowany w 100%

2.    12,4 volta – akumulator naładowany w 75%

3.    12,2 volta – akumulator naładowany w 50%

4.    12,0 volta – akumulator naładowany w 25%

5.    11,8 volta i mniej – akumulator całkowicie rozładowany

Pierwszym wynikiem (akumulator naładowany w 100%) nie będziemy się zajmować (stan idealny). Pozostałe wyniki, a zwłaszcza 3, 4 i 5, dają już do myślenia. Są dwie możliwości: albo mamy uszkodzenie samego akumulatora, albo uszkodzony jest alternator (urządzenie odpowiadające za ciągłe doładowywanie akumulatora). Jest jeszcze trzecia możliwość (najmniej przyjemna dla naszego portfela): uszkodzony akumulator (np oberwana cela) spowodował z kolei uszkodzenie alternatora.

Przekonajmy się zatem co się stało. Jeżeli wynik naszego pomiaru przy wyłączonym silniku zmieścił się w granicach 12,3V-12,6V możemy przystąpić do kolejnego pomiaru, tym razem przy uruchomionym silniku (jeżeli  napięcie akumulatora jest niższe należy go przed kolejnymi pomiarami podładować prostownikiem).   Podobnie jak poprzednio ustawiamy miernik na pomiar napięcia stałego (zazwyczaj oznaczenie V-). Końcówki przewodów miernika przykładamy do słupków akumulatora (czerwona końcówka do słupka oznaczonego +).  Tym razem mierzymy napięcie ładowania akumulatora przez pracujący alternator. Dokonując tego pomiaru stopniowo włączamy poszczególne odbiorniki prądu (światła, dmuchawa, ogrzewana szyba, klimatyzacja itd.)

Interpretacja wyniku pomiaru

1.     Zmierzone napięcie w miarę załączania odbiorników spada, ale mieści się w przedziale 13.8V – 14.5V  –  napięcie ładowania jest OK – alternator sprawny. Jeżeli akumulator pozostaje jednak mimo to niedoładowany przyczyn należy szukać w jego prawdopodobnym uszkodzeniu.

2.    Napięcie poniżej 13.8V –  akumulator nie jest doładowywany. Na dłuższą metę doprowadzi to do unieruchomienia pojazdu.  Przyczyną jest najprawdopodobniej uszkodzenie alternatora. Ostateczną pewność daje dokonanie pomiaru bezpośrednio na zaciskach alternatora.

3.     Napięcie powyżej 14.5V – uszkodzony alternator. Zbyt wysokie napięcie może doprowadzić do uszkodzeń w instalacji elektrycznej samochodu i uszkodzenia akumulatora.

Na koniec kilka ważnych uwag.

Przy dokonywaniu pomiarów należy zachować ostrożność – nie wolno zamienić klem na akumulatorze, nie wolno zdejmować klem z akumulatora podczas pracy silnika (zdarzają się takie dziwne eksperymenty).

Powyższe metody zdiagnozowania usterki w obwodzie ładowania są bardzo proste, zazwyczaj skuteczne i może się nimi posłużyć praktycznie każdy, jednak w warunkach „garażowych” nie dają jeszcze 100% pewności. Mimo to pozwalają na ustalenie wstępnej, najbardziej prawdopodobnej przyczyny usterki.

Dodaj komentarz